Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Zagrożenie pożarowe

 Jednym z największych zagrożeń dla naszych lasów są pożary. Co roku powstaje ich kilkadziesiąt. Lasy Nadleśnictwa Olkusz uznane zostały za najbardziej palne - I kategorii zagrożenia pożarowego, na co składają się takie czynniki jak: duży udział drzewostanów sosnowych (łatwo palnych m.in. ze względu na specyficzne runo, zawartość olejków eterycznych w igłach – temp. zapłonu około 50°C), przesuszenie siedlisk(patrz wpływ kopalń), szlaki komunikacyjne – kolejowe i drogi, penetracja lasów przez ludzi, zwłaszcza w okresie letnim. Do wywołania pożaru czasem wystarczy iskra spod kół hamującego pociągu, najczęściej jednak ich przyczyną jest zwykła nieostrożność (lub wręcz głupota), zdarzają się też niestety podpalenia. Niebezpieczny jest zwłaszcza okres wiosennego wypalania traw, gdy wiele pożarów przenosi się do lasów z gruntów prywatnych. Czas letnich upałów i susz to kolejny "gorący" okres – o tej porze roku szczególnie często zdarzają sie zaprószenia ognia przez biwakujących ludzi, od niedopałków papierosów rzuconych przez spacerujących lub zbierających grzyby i owoce runa ludzi... Szczególnie tragiczny dla olkuskich lasów był rok 1992, kiedy wystąpiły długotrwałe susze. Tego roku w ponad siedemdziesięciu pożarach spłonęło 1247 ha lasu, obejmując teren pomiędzy pustyniami: Błędowską i Starczynowską. Kompletnie zniszczone lasy, śmierć zamieszkujących je zwierząt, zniszczenie wielu cennych zakątków, straty materialne i trudne do oszacowania straty dla środowiska – takie skutki wywołała między innymi czyjaś bezmyślna "zabawa" (jedną z głównych przyczyn były celowe podpalenia). Ponowne zalesienie tego potężnego obszaru trwało trzy lata, ale odtworzenie środowiska leśnego (gleb, ustabilizowanie składu gatunkowego runa, ponowne zasiedlenie przez wiele innych organizmów) jest procesem znacznie bardziej długotrwałym.  

Pożary

Rok 1992 był najbardziej tragiczny, jeśli chodzi o pożary lasu. Podczas gdy w Nadleśnictwie Olkusz spłonęło 1 247 ha, w lasach całej katowickiej dyrekcji spaleniu uległo ponad 13 tys. ha (z czego na terenie sąsiadujących ze sobą nadleśnictw: Rudy Raciborskie, Rudziniec i Kędzierzyn 9 tys. ha), gdzie niestety, nie odbyło się też bez strat w ludziach - podczas gaszenia pożaru zginęło dwóch strażaków, jedna osoba poniosła śmierć w wypadku samochodowym na terenie akcji gaśniczej.

Odbudowa środowiska leśnego na terenach wielkich pożarzysk bardziej przypomina prace rekultywacyjne, niż "zwykłe" odnawianie lasu. Podczas gdy pożary powierzchniowe mogą udostępnić część składników odżywczych z nadkładu nierozłożonej materii organicznej, w przypadku tak skrajnie wysokich temperatur, jakie panują w przypadku pożarów całkowitych może nastąpić całkowite wypalenie nie tylko ścioły, ale też substancji organicznych w glebie. Żyzny pył pozostający na otwartej przestrzeni może zostać z łatwością wywiany, a wiele soli mineralnych zostaje wymytych przez deszcz. Giną również organizmy glebowe, następują niekorzystne zmiany w jej strukturze itp. Odkryta gleba szybko ulega zachwaszczeniu często uniemożliwiając naturalne pojawienie się drzew pionierskich, lekkonasiennych gatunków. Szczególnie często pożarzyska opanowane są przez trzcinnik, który odznacza się bujnym wzrostem, zdolnością rozmnażania wegetatywnego, a ponadto – kompletną nieprzydatnością jako pokarm dla zwierzyny ponownie je zasiedlającej. Często jedyną alternatywą dla zwierząt jest ogryzanie sadzonek i samosiewów, co oczywiście utrudnia odnowienie powierzchni i wymusza dodatkowe nakłady. Co więcej, trzcinnik po wyschnięciu jest doskonałym materiałem palnym, sprzyja więc kolejnym pożarom. Nagromadzone szczątki drzew, np. korzenie, są znakomitym miejscem rozwoju szeliniaka sosnowca (Hylobius abietis - chrząszcz z rodziny ryjkowcowatych, Curculionidae), który jest zarówno w stadium larwy jak i owada doskonałego (dorosłego) jednym z najgroźniejszych szkodników upraw. Obserwowane jest także wzmożone występowanie przypłaszczka granatka (Phaenops cyanea, z rodziny bogatkowatych – Buprestidae, na sośnie), oraz innych szkodników wtórnych na osłabionych drzewach z drzewostanów graniczących z pożarzyskiem. Brak konkurencji w wyjałowionej glebie sprzyja zasiedlaniu przez wiele organizmów patogenicznych, powodujących następnie choroby młodych drzewek. Szczególnie często pojawia się grzyb przyczepka falista (Rhizina undulata), który saprofitem (rozkłada martwą materię organiczną), jednak w zmienionych przez pożar warunkach staje się groźnym patogenem atakującym młode sadzonki. Drzewka atakowane są także przez inne choroby, np. hubę korzeniową, opieńkę itp., nie są to jednak choroby specyficzne wyłącznie dla pożarzysk, ale pojawiające się w osłabionych drzewostanach. Aby poprawić kondycję przez polepszenie pobierania wody i składników odżywczych z gleby na szkółkach leśnych prowadzi się tzw. mikoryzację sadzonek, polegającą na zaszczepieniu ich symbiotycznym grzybem. Obok zwiększenia powierzchni chłonnej korzeni powoduje to ograniczenie zasiedlania przez patogeny (oddziaływanie konkurencyjne).

O ile w przypadku niewielkich, powierzchniowych pożarów natura sama potrafi sobie poradzić, to obudowa środowiska leśnego po przejściu intensywnego pożaru na dużej powierzchni jest procesem nie tylko kosztownym, ale również trwającym wiele lat.